sobota, 31 grudnia 2016

Rok 2016

No cóż rok 2016 dobiegł końca. Od kilku dni zbieram myśli próbując je sobie poukładać w małe podsumowanie. Ciężko było ponieważ działo się dużo i na różnych płaszczyznach coraz to obszerniejszej sceny rockowo-metalowej.
Spróbuję jednak odnieść się do wydarzeń i tematów, które wyjątkowo mnie zaskoczyły. 

piątek, 23 grudnia 2016

KREATOR "Satan Is Real"

Kilka dni temu ukazał się utwór „Satan Is Real” promujący zbliżający się, najnowszy krążek niemieckiej legendy thrashu, zespołu Kreator. Najnowsze wydawnictwo będzie miało tytuł „Gods Of Violence” a jego premiera zapowiedziana jest na 27 stycznia 2017 r.

środa, 30 listopada 2016

Metallica - gorzko-słodka refleksja o „Hardwired… To Self-Destruct”

Nie jest to odkryciem, że w chwili obecnej, to nawet gdyby panowie z Metallicy nagrali swoje piosenki spod prysznica przy akompaniamencie dźwięku mycia zębów to i taki album by się sprzedał zdobywając platynę itp. Starałem się nie czytać recenzji przed napisaniem swojego tekstu, ale jednej fragment gdzieś mnie dopadł. Przeczytałem tam, że „sukces komercyjny album osiągnął zanim powstał” – i to jest smutna prawda. Trochę mi szkoda, że mój ukochany (niegdyś) zespół tak jest odbierany… ale i po raz kolejny zaoferował mi mało satysfakcjonujące wydawnictwo. Przeczuwać zacząłem to w momencie gdy ukazał się utwór „Hardwired”. Nieco odzyskałem  wiarę, gdy ukazał się „Moth Into Flame” – pomyślałem, że może jednak coś z tego będzie… nawet gdy ukazał się „Atlas, Rise!” przymrużyłem nieco oko stwierdzając, że nie jest aż tak źle.

wtorek, 29 listopada 2016

Vader "The Empire"

Inni piszą długo, dużo rozkładając na atomy poszczególne utwory… ja postaram się być konkretny jak najnowsza płyta Vadera.

czwartek, 17 listopada 2016

Posłuchaj Metallica "Hardwired… To Self-Destruct"


Premiera "Hardwired… To Self-Destruct" już jutro (18.11.2016 r.), dzisiaj mam dla Was jedynie playlistę You Tube (w kolejności albumowej) i tracklistę (Deluxe Edition). Na refleksje przyjdzie jeszcze czas... w chwili obecnej odczucia mam mieszane, ale jak już nie raz pisałem "muzyka potrzebuje czasu", więc proszę o cierpliwość... bądźcie czujni ;)

piątek, 11 listopada 2016

CLIMATE

   Zawsze ceniłem zespoły, które pochodzą z mojego terenu. Wierzyłem w te zespoły i trzymałem za nie kciuki. Świat muzyczny jest brutalny, więc nie wszystkie kapele przetrwały i nie wszystkie mogą pochwalić się wydanym materiałem. Najbardziej jednak podziwiam te zespoły, które mimo zmian personalnych i przerw w aktywności powracały na scenę i niejednokrotnie zaskakiwały. W „naszych” czasach ciężko jest utrzymać pierwotny skład, chyba, że zespół od razu wskoczy na szczyty notowań i zacznie zarabiać na graniu. Jako fan muzyki metalowej szanuję wiele zespołów z tzw. „czołówki”, ale bardziej od nich cenię kapele, których twórczość jest wynikiem pasji, zespoły, które tworzą w większej mierze dla siebie, a nie dla pieniędzy czy popularności. Jednym z takich zespołów jest CLMATE. Death metalowa formacja z Chełma, która zadebiutowała w 1994 r. i jak się okazało byłem na ich pierwszym koncercie.

poniedziałek, 31 października 2016

Znawcy, znawcy

W ostatnim czasie zauważyłem nasilające się zjawisko znawców, fachowców i krytyków muzycznych. Owszem to czy się coś komuś podoba, czy nie, to rzecz gustu, a „o gustach się nie dyskutuje” – podobno.

czwartek, 13 października 2016

Moth Into Flame

No dobra… osłuchałem, wysłuchałem, nasłuchałem, a nawet naoglądałem się „Moth Into Flame” zespołu, który przypieczętował moje zamiłowanie do metalu, zespołu za który niegdyś dałbym się pochlastać, zespołu, który mnie nieustannie denerwuje swoim gwiazdorskim, nonszalanckim zachowaniem,

czwartek, 6 października 2016

Behemoth - do tańca i do różańca



Jak się okazuje (już drugi rok z rzędu) w naszym kraju najwięcej serc podbija zespół Behemoth. Śmiem twierdzić, że nie ma w Polsce, ani na świecie zespołu, który miałby takie suporty jak ma Behemoth. Wskażcie mi zespół (rockowy, metalowy albo nawet w innej stylistyce muzycznej) za który odmówiono setki tysięcy dziesiątków różańca. Jak tak pójdzie dalej to po śmierci Nergal będzie beatyfikowany. Tylu modlitw nie otrzymało żadne potrzebujący chory czy dziecko, objęte wsparciem kościoła.

poniedziałek, 26 września 2016

MoshMachine "Tożsamość"

Wielkimi krokami zbliżamy się do premiery debiutanckiego albumu formacji MoshMachine z Krosna. Przyznaję, że wgląd w teksty „Tożsamości” miałem wcześniej, niż dane było mi posłuchać (w całości) materiału, który finalnie znalazł się na LP. O zespole pisałem niedawno... MoshMachine.

czwartek, 22 września 2016

Lato z Katem Cz.4

 
Wygląda na to, że to ostatni post z cyklu Lato z Katem… Troszeczkę mi szkoda żegnać się z tym cyklem, niemniej jednak muszę to uczynić… Obiecałem trochę ciekawostek – mam nadzieję, że się wywiązałem, obiecałem zestawienie muzyczne – mam nadzieję, że jeszcze się wywiążę, bo to nie jest ostatni post o tym zespole.

niedziela, 11 września 2016

Slayer na planie serialu

Tylko u mnie trzy pierwsze odcinki serialu, na którego planie wystąpił zespół Slayer. Gwiazda thrash metalu pojawia się na ekranie obok słynnego Dannego Trejo znanego z filmów „Maczeta”, „Maczeta zabija”.

środa, 7 września 2016

Vader "Iron Times"


„Iron Times”  – najnowsza EPka zespołu Vader… Płyta zawiera zaledwie cztery utwory, które długością nie grzeszą, niemniej jednak energia w nich zawarta odzwierciedla kondycję zespołu. Vader po raz kolejny udowadnia, że ma się dobrze, tworzy i zaskakuje. Od czasu ukazania się „Tibi et Igni” nie da się nie zauważyć, że twórczość zespołu pochyla się w stronę thrash metalu. Czy to dobrze? Moim zdaniem tak – zespół zyskuje niesamowitą świeżość, odsłaniając jednocześnie inspiracje, które doprowadziły zespół w miejsce, w którym aktualnie się znajduje, a „Iron Times” otwiera w kolejną epokę Vadera.

środa, 31 sierpnia 2016

Przeprosiłem kasety

21 wiek daje nam szereg możliwości słuchania muzyki. O Facebookowym słuchaniu już pisałem… Dzisiaj chcę się skupić na nośnikach i idącej za nimi jakości dźwięku.

czwartek, 25 sierpnia 2016

Metallica „Hardwired”

„Hardwired” tak nazywa się utwór, który Metallica opublikowała kilka dni temu… no cóż materiał ten niestety nie powalił mnie na kolana. Pomimo, że twórczość tego zespołu towarzyszy mi bardzo długo (blisko 30 lat) to najnowszy kawałek w moim odczuciu jest słaby. Jak wiemy Metallica od momentu wydania „Death Magnetic” skupiła się na lansowaniu i robieniu kasy na czym się da… filmy, garnitury, wznowienia płyt, występy na boiskach itp.. Podobno cały czas zespół powracał do pracy nad nową płytą, ale efektów nie było widać aż do 18 sierpnia 2016 r.. Po ośmiu latach mamy… zespół wędrujący w stronę emerytury.

środa, 17 sierpnia 2016

Gods Tower "Rising Arrows"

Przez ostatnie kilka, a nawet kilkanaście lat poszukiwałem jednego utworu. Kiedyś… kiedyś od kumpla nagrałem sobie kasetę z jednej jego składanek, które kupił razem z magazynem „Morbid Noizz”. Kaseta… jak to kaseta… przez długi czas grana namiętnie i słuchana niemalże non stop, pewnego dnia opuściła kieszeń magnetofonu, nie znajdując swojego pudełka z zapisanymi tytułami.

wtorek, 16 sierpnia 2016

Lato z Katem Cz.3



fot. Katarzyna Loth

Trzecią część postanowiłem zrealizować nieco inaczej, niż wcześniejsze. Kilka razy zabierałem się do tego wpisu… biorąc pod uwagę mój czas latem, okazuje się, że mało mogę go poświecić na blog. Zastanawiając się co napiszę, pomyślałem sobie… ciekawe jak zareagowałby któryś z członków zespołu na hasło „Lato z Katem”. Nie wiem dlaczego, ale od pierwszej chwili, wyobraziłem sobie tylko jedną osobę… z całych (aktualnie dwóch ekip Kata i Kata z Romanem Kostrzewskim) moje myśli pobiegły w stronę jednego z założycieli zespołu… Ireneusz Loth – pomyślałem… Chwilę się zastanawiałem czy jest sens zawracać głowę człowiekowi pomiędzy koncertami… wahałem się też czy po prostu nie zginę w setkach maili i wiadomości… bo przecież blog to nie muzyczny serwis informacyjny, portal, czy tym podobne wydawnictwa branżowe. Gdybym zastanawiał się dłużej na pewno znalazłbym jeszcze wiele innych powodów, przez które bym nie napisał do Pana Ireneusza. Szybko więc zredagowałem wiadomość i równie szybko otrzymałem odpowiedź. Umówiliśmy się, że wyślę mailowo kilka pytań… i tak oto mam dla Was „Quick interview” z Ireneuszem Lothem, założycielem i perkusistą formacji Kat (aktualnie Kat & Roman Kostrzewski).

wtorek, 9 sierpnia 2016

Srogo

Są zespoły, które zrobią wszystko dla popularności, sławy, telewizji, radia itp. a także są zespoły, które tworząc swój materiał w ogóle się nie zastanawiają, czy ich twórczość będzie prezentowana w telewizji i radiu. Zazwyczaj te drugie są mniej rozpoznawalne, ale mają więcej do zaoferowania. Takim zespołem jest „Srogo”. Gdy pierwszy Ich usłyszałem to odzyskałem wiarę w polską muzykę alternatywną. Owszem może nie są pionierami w sensie gatunku, ale mają swój niepowtarzalny klimat, świetnie skonstruowaną brzmieniowo muzykę, którą się przeżywa a nie słucha. Progresywne brzmienie świetnie wypełniają poetyckie teksty. Mało jest tzw. „młodych zespołów”, które mają coś do powiedzenia. Teksty, głos wokalisty i świetnie dobrane instrumentarium powoduje, że gdy słucham Ich muzyki mam ciary na plecach.

niedziela, 17 lipca 2016

MoshMachine



MoshMachine to zespół, który poznałem wirtualnie (mniejsza o okoliczności), w każdym razie znajomość przypieczętowana była utworem „W Imię Boga”, promującym zbliżający się wielkimi krokami krążek zatytułowany „Tożsamość”. Po osłuchaniu się z utworem, zacząłem podglądać Ich fanpage na Facebooku. Po kilku tygodniach trafiłem na kolejny kawałek „Plan” poprzedzony intro, opublikowany jako oficjalne audio.
Przyznaję, że zarówno pierwszy jak i drugi utwór zrobił na mnie ogromne wrażenie, dlatego postanowiłem odezwać się do chłopaków i wyłudzić trochę więcej informacji.

piątek, 15 lipca 2016

Lato z Katem Cz.2

Pierwsza część „Lata z Katem” przypomina raczej intro, wstęp do tej całej wakacyjnej przygody z zespołem Kat. W tej części skupię się na zespole i moich z nim wspomnieniach, refleksjach, sytuacjach sięgających lat 90.

środa, 13 lipca 2016

Płyty z Biedry



Ostatnio zauważyłem, że w sieciówce działającej pod pseudonimem „Biedra” pojawiły się płyty CD. Co do gatunków dominujących w koszach mam wątpliwości, ale wśród popkulturowo-klasycznych nazw czy nazwisk pojawiają się perełki… no może nie na skalę platynowych płyt czy chociażby złotych (Slayera nie znalazłem), no ale…

wtorek, 12 lipca 2016

Blind Guardian - Warszawa 2016


Blind Guardian - Warszawa 2016
Na Blind Guardian wybrałem się dosyć przypadkowo… zaprosił mnie kolega. Tak trochę nietypowo się złożyło, że wcześniej nie miałem styczności z tą kapelą, noo może poza jakimiś składankami lub przypadkowym słuchaniem, być może ten sam kolega podsyłał mi linki do utworów tego zespołu, ale jak już kiedyś pisałem „muzyka potrzebuje czasu”.

piątek, 24 czerwca 2016

Lato z Katem Cz.1

Wylicytowany egzemplarz drugiego albumu Kata pt.: "666"
Od jakiegoś czasu próbuję odbudować sobie dyskografię Kata, co prawda jedną już  dysponuję, ale w wersji kasetowej. W momencie gdy moje postanowienie chciałem wprowadzić w życie, okazało się, że drugi album „666” jest dostępny jedynie w „nowej wersji” lub na rynku wtórnym w astronomicznych cenach…

niedziela, 12 czerwca 2016

Nervosa


Nervosa - Fotka pochodzi z oficjalnej strony zespołu.
Od czasów Sepultury z albumem „Chaos A.D.” nie słyszałem lepszego materiału z Brazylii. Wczoraj zupełnie przypadkowo bo z tzw. sugestii, które podrzuca do posłuchania You Tube, włączyłem sobie utwór „Hostages” zespołu Nervosa. Pierwsze dźwięki nie były obiecujące, ale gdy usłyszałem, jak z laski o imieniu Fernanda wydobywa się głos Steve "Zetro" Souzaz Exodusa trochę mnie przytkało. Bez tchu przesiedziałem te niespełna 4 minuty.

wtorek, 7 czerwca 2016

20 lat Load

Jest wtorek…
Nie dawno na jednej ze stron na Facebooku pojawiła się informacja, że minęło 20 lat od wydania przez zespół Metallica albumu „Load”. Przyznaję, że się trochę zdziwiłem, bo to mi uświadomiło, że o te 20 lat jestem starszy… w moim odczuciu „Load” ukazało się w ubiegłym tygodniu w poniedziałek, we wtorek „Reload”, w środę „Garage, Inc”, w czwartek „S&M” w sobotę „St. Anger”, w tym tygodniu w poniedziałek rano „Death Magnetic” i projekt z Lou Reedem „Lulu” wieczorem, bo przecież w nocy zmarł… a teraz czekam na coś wyjątkowego.

poniedziałek, 30 maja 2016

Straight Hate - Every Scum Is A Straight Arrow

Na wstępie chciałbym podkreślić, że to nie jest recenzja, a jedynie moje wrażenia i refleksje… Pisząc o tej płycie obiecałem sobie, że nie nawiążę do poprzedniej lub innej działalności członków zespołu Straight Hate. Strasznie nie lubię porównywania, a ten krążek na to nie zasługuje. Domyślam się, że zespół zalewany jest pytaniami, na temat inspiracji, góry zakładając, że wpływ ma dotychczasowy dorobek muzyków.

poniedziałek, 16 maja 2016

Batushka „Litourgiya”

Batushka – Zespół, który mimo wielkiego objawienia w 2015 roku, odkryłem jakieś dwa miesiące temu. Dokładnie był to czas gdy Behemoth po raz pierwszy opublikował plakat „Rzeczpospolita Niewierna”. Wówczas z ciekawości przesłuchałem kilka utworów na You Tubie, ale ich muzyka nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia (pewnie dlatego, że słuchałem na wyrywki).

środa, 13 kwietnia 2016

KAT – „Zawieszony Sznur” – przebojem lata!

Ostatnio wylałem trochę gorzkich słów w poście „"Metal pod strzechy" czyli KAT & RK w Chełmie” na temat zespołu, który tak naprawdę bardzo lubię. Oj bo trochę wkurzyłem się na te ponownie nagrane „666”. No ale… tak zadecydował zespół i tak ma być (oczywiście cały czas mam na myśli Kata z Romanem Kostrzewskim).

piątek, 8 kwietnia 2016

Clipol

Pamiętacie Clipol? Magazyn muzyczny, w którym przez pół godziny leciały teledyski polskiej sceny rockowej. Znowu powrót do internatu… no ale tam spędziłem pięć lat swojego życia i obfitego słuchania metalu. Dlatego wybaczcie, ale na pewno ten temat powróci jeszcze nie raz.
Wracając do Clipola. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba codziennie, od poniedziałku do piątku w 2 (aktualnie TVP2) około godziny 14.30 – 15.00 leciał Clipol.

czwartek, 7 kwietnia 2016

Muzyka potrzebuje czasu


Kasety, które od kogoś pożyczyłem i nie oddałem, jeżeli
poznajecie i macie moje to proszę o kontakt ;)
 Dawno, dawno temu za czasów kaset magnetofonowych jako najpopularniejszego nośnika muzyki z kumplami wymienialiśmy się nowościami, starociami… po prostu tym, co kto tam miał i czego słuchał. Nie jest to nic nadzwyczajnego. Zasada była prosta i notorycznie łamana, polegała na wymianie kaset sztuka za sztukę.

środa, 30 marca 2016

Kryzys wieku średniego

Kiedyś będąc w pracy miałem na sobie koszulkę „Sonisphere Festival” z 2010 roku, czyli pamiętny przyjazd wielkiej czwórki do Polski, a więc widniały tam nazwy zespołów „Anthrax”, „Megadeth”, „Slayer” i „Metallica”. Dla mnie to nic dziwnego, często mam na sobie koszulkę, jakiegoś zespołu, czy jak w tym przypadku festiwalową.

piątek, 25 marca 2016

Bądźcie czujni

Dzisiaj krótko… Wczoraj odwiedziłem, zupełnie przy okazji sklep Empik, a z tą sieciówką miałem już kilka przygód. O jednej sprzed kilkunastu lat niedawno wspominałem… kilka z nich było mniej istotne, natomiast przedostatnią moją wizytę, wspominam z niesmakiem.

środa, 23 marca 2016

sobota, 19 marca 2016

Moc prezentów

30 lat słuchania metalu i tylko raz dostałem kasetę w prezencie. Jeden jedyny raz. Prezent otrzymałem od Mamy, był to „Czarny Album” zespołu Metallica.

wtorek, 15 marca 2016

The Big Four 2016

Jak wszystkim, powszechnie wiadomo „Wielka czwórka” albo jak ktoś woli „Big 4” lub „The Big Four” to cztery zespoły grające thrash metal – prekursorzy gatunku. Metallica, Slayer, Megadeth i Anthrax, przy czym sadząc po układzie koncertowym wielkiej czwórki jako pierwszy występował Anthrax czyli najsłabszy w tej hierarchii zespół, natomiast na końcu czyli nr 1 zawsze była Metallica.

poniedziałek, 14 marca 2016

Klimaciarze

Tak kiedyś nazywaliśmy ludzi, którzy słuchają dobrej muzyki (rock, metal, punk). Idąc za tematem z podobnego bloga również postanowiłem wyczuć ilu z moich znajomych „Klimaciarzy” pozostaje w klimacie.

środa, 9 marca 2016

Punki Skiny Metalowce



Był spory okres w moim życiu, w którym trzymałem z Punkami. Ta przyjaźń wywarła spory wpływ na moje aktualne poglądy. Od tamtego czasu brzydzę się nacjonalizmem, rasizmem i wszelkiego rodzaju „sortowaniem” ludzi. Muzyka punkowa nie do końca spełniała moje oczekiwania, natomiast teksty mi się podobały. Dlatego też od tamtego momentu zdecydowanie wolę punkowych anarchistów od narodowców czy skinheadów.

wtorek, 8 marca 2016

Dzień Kobiet

     No tak. Takiego postu nikt by się nie spodziewał… zwłaszcza 8 marca. Dzisiaj napiszę o kobietach, które jak przystało na prawdziwe kobiety – nieźle drą ryja… mało tego… one drą a ja uwielbiam ich słuchać. Nie będę się bawił w dramaturgię i napiszę po kilka słów o nich w kolejności, która jest tylko i wyłącznie moja. Nie podpieram się żadnymi rankingami czy zestawieniami, których pełno w internecie. Jakakolwiek podobieństwo jest czysto przypadkowe.

poniedziałek, 7 marca 2016

Straight Hate

Dawno temu, za czasów strony, którą posiadałem rozmawiałem z chłopakami ze Straight Hate. Żal mi się zrobiło tego materiału więc postanowiłem opublikować go jeszcze raz… przy czym podkreślam, że jest to tekst z sierpnia 2015 r. Na końcu podaję zmiany, które dokonały się w międzyczasie.

niedziela, 6 marca 2016

30 lat Master of Puppets



No dobra, skoro wszyscy świętują 30 lecie albumu „Master of Puppets” to i ja na chwilę wrócę do czasów kiedy to ja, po raz pierwszy nabyłem kasetę, będącą trzecim studyjnym wydawnictwem bądź co bądź legendarnego już zespołu Metallica. Niestety nie było mi dane dokonać zakupu w 1986 roku, a kilka lat później. Stało się tak za sprawą Iron Maiden, bo to ich celebrowałem w pierwszej kolejności. Metallica nie mnie nie kręciła… przynajmniej na początku.

Gwałt przez uszy na weselach


Metal jest ze mną od około 30 lat… Słucham w domu, pracy, samochodzie, łóżku i gdzie się tylko da… są jednak takie miejsca, w których takiej muzyki za cholerę nie uświadczysz… gorzej w tych miejscach króluje gatunek, którego szczerze nienawidzę, nienawidzę do tego stopnia, że robię się rozdrażniony (delikatnie ujmując). Gdy tylko to dziadostwo usłyszę chcę wyjść z siebie, stanąć obok i dać sobie w mordę za to, że znalazłem się w pobliżu głośników z których się to puszcza!.

środa, 24 lutego 2016

The Number Of The Beast

Przez fakt, że stronę: www.teor.pl, którą tworzyłem przez blisko rok a administrator hostingu odesłał ją w kosmos wraz z wszystkim co na niej zgromadziłem, w dalszym ciągu czułem potrzebę stworzenia miejsca, w którym będę wyrzucał swoje myśli muzyczne. I tak (dość przypadkowo) znalazłem się tutaj. Co prawda blog to nie strona, a strona to nie blog, no ale… Mam jedynie nauczkę, że „za darmo to na darmo”, a hostingu z pewnej firmy, która działa pod różnymi nazwami szczerze i nikomu nie polecę. Nie wymienię też jej nazwy tutaj, bo jeszcze ktoś opatrznie zrozumie i popełni ten sam błąd. Faktem jest, że złość (delikatnie to ujmując) niedawno mi przeszła, więc postanowiłem spróbować jeszcze raz… na nieco innym polu…
Co prawda nie jest to pierwszy wpis, ale w nim przybliżę Wam jak to się zaczęło w moim przypadku, że muzyka metalowa towarzyszy mi już około 30 lat…