wtorek, 28 lutego 2017

Lepiej pić dojrzałe wino, niż żreć suchy chleb

Świat ma swoją „Wielką Czwórkę” thrash metalu, natomiast my Polacy mamy swoją „Wielką Trójcę”, rzekłbym „świętą trójcę”, w której skład wchodzą „Kat”, „Turbo”, „TSA”. Można się kłócić, spierać a nawet tarmosić za uszy, to i tak te trzy zespoły zawsze będą w czołówce rodzimego mocnego grania, tacy „Bogowie metalu”. Dzisiaj zajmę się tym pierwszym bóstwem z naszej trójcy… i tak… jak to z bogami bywa lubią się ukazywać w kilku postaciach. Dobrze wiemy, że od dobrych kilku lat mamy Kata w dwóch postaciach „KAT” oraz „Kat & Roman Kostrzewski”. Ten pierwszy przyjął postać chleba… i jak to z chlebem bywa po kilku latach sczerstwiał, natomiast ten drugi przybrał postać wina, a za tym idzie fakt, że nabrał mocy i w chwili obecnej możemy się delektować. „Kat i Roman Kostrzewski” zagościł ostatnio w miejscowości, mieście słynącym niegdyś z kredy i białych niedźwiedzi (tzn. brunatnych tyle, że ubabranych w kredzie ;)) a teraz z walki o cukier.

piątek, 3 lutego 2017

Lemmy po polsku

Dzisiaj kulinarnie. Postanowiłem coś przygotować. Co prawda w kuchni spędzam mało czasu, ale w końcu się zebrałem… jako, że jest to mój pierwszy wpis kulinarny to na początek niezbyt skomplikowany przepis, który składa się zaledwie z trzech składników, nadaje się dla każdego, nawet dla tych co nie jedzą mięsa w piątek albo w ogóle nie jadają mięsa… więc i wegetarianie mogą skorzystać (chyba… nie do końca się orientuję co tam sobie jedzą wegetarianie). A jeżeli ktoś jada mięso w piątek , to też nie przeszkadza, bo to taki piątkowy przepis, idealny dla każdego kto nie ma głowy do zakupów, wystarczy zapamiętać jedynie trzy składniki: