czwartek, 19 października 2017

Twinge

Jak ja lubię szczere zespoły! szczere?… mam na myśli te, które robią to, co lubią i co im się podoba, a nie to, czego oczekują inni. W obecnych czasach w ciężko jest zaistnieć na rynku muzycznym…
zwłaszcza zespołom młodym, startującym. Z reguły jest tak, że gdy pojawia się zespół od razu pojawia się rzesza „znawców”, którzy chodzą cmokają i doszukują się inspiracji… zapożyczeń… patentów. W Twinge też można doszukiwać się wpływów, ale po co? Przecież zanim narodzi się styl, musi być inspiracja. W moim odczuciu to zespół świeży, momentami jeszcze surowy, ale wyraźnie idący w swoim kierunku, szukający siebie i swojego scenicznego ja. Członkowie zespołu twierdzą, że każdy z nich lubuje się w innych gatunkach muzycznych, co moim zdaniem ma ogromne przełożenie na proces twórczy. Zgodnie również twierdzą, że to, co stworzą ma się dawać satysfakcję im wszystkim i myślę, że tak jest bo, to daje się wyczuć i usłyszeć. Znając zaledwie trzy utwory dostępne w sieci wyczułem niezwykłą pasję, która również przekłada się na proces komponowania, tworzenia a zapewne i koncertowania… niestety nie dane mi było widzieć i słyszeć ich na żywo, ale pewnie kiedyś to nadrobię i opiszę. W każdym razie wspomniana surowość, pasja i determinacja, która jest cechą charakterystyczną młodych kapel, powoduje, że Twinge słucha się z dobrze i z przyjemnością.

Zespół powstał w 2016 roku, pochodzi z Chełma i ma już na swoim koncie debiutancki album zatytułowany „Enslaved by Human Mind”, który swoją premierę miał 11 wrzenia 2017 roku. W skład zespołu wchodzą: Radosław Żeźniczuk – wokal, Sebastian Dąbrowski – gitara, Dawid Sokołowski – gitara basowa, Erwin Orlon – perkusja. Aktualnie koncertują realizując trasę promującą krążek pod nazwą: „Enslaved by Human Mind Tour”

Twinge „Enslaved by Human Mind”

  1. Intro
  2. Twinge
  3. Bleeding Ears
  4. Dynastia
  5. Pills
  6. Enslaved
  7. Brain Corruption
  8. This is not our War
  9. Time To End
  10. Lucifer's Throne
  11. Void
  12. Outro


Sami o sobie piszą tak:

W lipcu 2016 roku powstał projekt muzyczny, który początkowo nie miał nazwy. Główne założenie było takie, aby robić muzykę taką jak nas kręci. Każdy z motywów, gitarowych, perkusyjnych czy wokalnych jest weryfikowany przez każdego z czterech muzyków. Zasada jest jedna. Ma każdemu z nas pasować, jak pasuje i nas kręci to motyw zostaje. Tak powstał pierwszy numer w naszej twórczości „Lucifer's Throne”. Chwilę później nagraliśmy singiel i zrobiliśmy wideo do tego numeru. W lutym ruszyliśmy do studia, aby zarejestrować pierwsze ślady perkusji. Płyta została zarejestrowana w Sonic Destruction Studio pod czujnym okiem Piotra Suleja. Po kilku dniach pracy cała płyta została zarejestrowana. W trakcie sesji nagraniowej powstał numer o nazwie „Void”, który trafił na ostatnie miejsce na płycie. Mieliśmy okazję tworzyć go w studiu, co było dodatkowym afrodyzjakiem dla nas. Zazwyczaj największe kapele świata stać na to, aby wynająć sobie studio, zamknąć się w nim i tam tworzyć.
Okładkę do płyty, zdjęcia na okładkę robiliśmy sami, w tematach graficznych pomagał nam dobry przyjaciel zespołu Bartek Radzikowski, który też jest ojcem naszych dwóch klipów.
Premiera płyty odbyła się bez wielkiego WOW, wyszła nie w piątek, jak robią wszyscy, lecz w poniedziałek 11 września. Dlaczego? Dlaczego nie?
Obecnie jesteśmy w trakcie trasy, którą nazwaliśmy „Enslaved by Human Mind Tour”
W planach mamy wydanie kolejnych wideo do tej płyty, oraz kilka koncertów poza trasą. 

Dane kontaktowe:
bandtwinge@gmail.com
Facebook:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz