Nieraz już pisałem o zespołach, z których płynie szczerość
i nieodzowna chęć tworzenia muzyki, przebywania razem, grania, koncertowania i
zarażania innych pozytywną energią. Do takich kapel z pewnością należy lubelska
formacja Wostok. Zespół tworzy o okolicach crossover thrash / hardcore, śpiewa głównie
po Polsku a ich teksty są buntowniczym wynikiem obserwacji togo, czym otoczona
jest ich codzienność. Koncerty Wostok to spora dawka dynamicznego grania okraszonego
dowcipem i interaktywną zabawą z publicznością. Wostok robi swoje… gra i pisze
tak jak czuje…
Poniżej kilka słów, które zamieniłem z kompozytorem i gitarzystą
Wostok – Szymonem.
Quick interview:
TEOR Metal MegaZin: Gdy
zobaczyłem „Wostok”, to w wyobraźni pojawiły mi się dwa skojarzenia albo punk
albo grind, a usłyszałem thrash metal bardzo przyjemnej odsłonie, dopiero
później gdzieś przeczytałem, że „Wostok” to nie rakieta (grind) czy zegarek
(punk), lecz „zespół ze wschodu” (wostok z rosyjskiego wschód) a ponadto, przy
okazji wydania pierwszej płyty pojawia się wydawca „Wschodnie nagrania”.
Szczerze to zaskakujące, bo z jednej strony korzennie utożsamiacie się ze swoim
miejscem pochodzenia z drugiej łamiecie stereotypy, co w odbiorze wydaje się przemyślane,
dojrzałe i niebanalne. Jak to jest? Czy w twórczości Wostok są przypadki?
Chodzi mi o podejście do Waszych kompozycji, tekstów…? Bo mi się kreuje się zespół
z przesłaniem…
Szymon: Nazwa zespołu, tak jak zauważyłeś, oznacza
wschód, a wymyślił ją Giena – nasz wokal – który jest Ukraińcem mieszkającym od
lat w Polsce. Ukraina – wiadomo, leży na wschód od nas, ale Lublin, gdzie
wszyscy mieszkamy, leży na wschodzie Polski, a sama Polska na wschodzie Europy
– stąd nam ta nazwa bardzo podpasowała. Jest też taki utarty stereotyp, że
zachód – czy patrząc w skali Polski, czy Europy - jest bardziej rozwinięty,
cywilizowany od wschodu, ale my nie mamy tego typu kompleksów. Napisałem o tym
tekst do kawałka „Wostok”, jest to jedyny tekst mojego autorstwa – wszystkie
inne teksty napisał Giena. Co do „Wschodnich Nagrań” – sami wydaliśmy swoją
płytę i teraz też tak będzie z EP-ką, a ta nazwa jest tylko żeby fajnie na
okładce wyglądało, że niby jest jakiś label :-)
TEOR: W przypadku
Wostok nie da się pominąć tekstów, które nie są kolejnym instrumentem, a
wynikiem obserwacji tego, co się wokół nas/Was dzieje… a to z kolei następny
argument na to, że nie ma miejsca na banały? Skąd to się wzięło?
Szymon: Tutaj pewnie więcej powiedziałby Giena, ale
myślę, że teksty są bardzo ściśle związane z jego charakterem. To jest typ
buntownika, który nie dusi w sobie złości na otaczające go zjawiska, tylko ją z
siebie wyrzuca. Na szczęście najczęściej w postaci tekstów :-)
TEOR: Strasznie
nie lubię porównywania zespołów do siebie a szczególnie nowych do tzw. „wyjadaczy”,
jak i bezsensownych zarzutów, że ten riff to stąd a tamten stamtąd. Zauważyłem
często się z tym spotykacie. Jak do tego podchodzicie? Jest to konstruktywna
krytyka, wymagająca wyciągnięcia wniosków czy nieunikniona gadanina „znawców”?
Szymon: Cóż, naszym celem nigdy nie było odkrywanie
nowych lądów. Założeniem było, że gramy taką muzykę, jakiej lubimy słuchać,
mamy się sami przy niej dobrze bawić. Leżą nam zdecydowanie bardziej oldschoolowe
gatunki typu thrash, crossover, hardcore, a w nich „wszystko już było”. Słucham
np. ostatnio nowej płyty Dr. Living Dead i czy im ktoś czyni zarzuty, że
nagrali kolejną płytę, która brzmi jak miks Suicidal ze Slayerem? Ważne
przecież żeby się dobrze słuchało. Co do tych porównań, to jako autor
zdecydowanej większości muzyki Wostoka, często mi się nawet podobają, często
trafnie odczytują moje inspiracje. A czasami – ale rzadziej - nie.
TEOR: Kolejnym
hasłem, które się często przy Was pojawia to Wasz wiek. Trochę mnie to dziwi, więc
zapytam inaczej… z jakim bagażem przyszliście do Wostok? Wasze wcześniejsze
dokonania sceniczne…
Szymon: W zasadzie największe doświadczenia
sceniczne ma akurat najmłodszy z nas – Giena, który
udzielał się w thrashowym
składzie R.O.D. Co do reszty zespołu – fakt, graliśmy razem parę dobrych lat,
ale mieliśmy wieczny problem ze znalezieniem wokalisty, co nastąpiło dopiero w
2014 roku. Można powiedzieć, że to co robiliśmy przed dołączeniem do składu
Gieny nie ma wielkiego wpływu na Wostok, zaczęliśmy wtedy od zera.
TEOR: Niebawem EP…
mówi się, że drugie wydawnictwo z reguły idzie za ciosem pierwszego dopiero
trzecie weryfikuje zespół… dlaczego EP a nie pełny album? Czyżby obawa, że
treści (teksty) się przedawnią? Czy wspominany niegdyś brak cierpliwości?
Szymon: Pierwsza płyta była w zasadzie luźnym
zbiorem kawałków, które powstawały na próbach. Po wydaniu pełnej płyty zebrało
się kilka numerów, które też nie tworzą jakiejś większej całości – ale uważamy,
że są na tyle fajne, że warto je opublikować. Stwierdziliśmy, że EP będzie
dobrym podsumowaniem pewnego okresu.
TEOR: Domyślam
się, że materiał już gotowy… Zadowoleni jesteście?
Szymon: Materiał jest prawie gotowy. Tym razem ja
sam zająłem się nagrywaniem od A do Z, to znaczy łącznie z miksem i
masteringiem (szumnie to nazywając). Jeszcze pracuję nad finalnym brzmieniem.
Zależało mi, żeby nagrać wszystko akustycznie (tzn. przez mikrofony) i uzyskać
maksymalnie żywe brzmienie. A co do samych kompozycji – zobaczymy jaki będzie
odbiór. Nam się podobają, bo gdyby nie, to byśmy ich nie grali, a tym bardziej
nie nagrywali :-)
TEOR: W takim razie… idziemy dalej… kiedy
pełny album?
Szymon: Nie wiem kiedy, ale marzy mi się, żeby to
już była płyta wymyślona jako pewna całość. I nieco bardziej rozbudowane
numery. Ale mam w zespole silną opozycję, w zasadzie to jestem w mniejszości :-) Reszta chłopaków woli
zwarte i konkretne strzały.
TEOR: Tworzycie,
komponujecie, koncertujecie a także organizujecie… mnóstwo w Was energii… z
czego to wynika? Bo przecież w „Waszym wieku” ;-) moglibyście przebierać w
zaproszeniach… a nie brać na siebie kolejne wyzwania…?
Szymon: Tak naprawdę to działamy od 3 i pół roku i
wiek części z nas ma niewiele tu do rzeczy. Musimy się mozolnie przebijać, jak
wszystkie inne kapele z podziemia, nie ma mowy o przebieraniu w zaproszeniach.
Z tą naszą aktywnością nie jest aż tak różowo – owszem, pomysłów na muzykę jest
dużo, kawałki powstają szybko, ale nie wszyscy z nas mają tyle czasu, żeby grać
– czy organizować więcej koncertów.
TEOR: Tradycyjne
pytanie na koniec… Chodzi mi o pierwszy kontakt z muzyką rockową, metalową…
inspiracje… co spowodowało, że wybrałeś taką właśnie drogę?
Szymon: Myślę, że u wszystkich grających jakoś
podobnie to przebiegało, w dzieciństwie najpierw zainteresowanie tym co w radiu
i w telewizji, potem coraz bardziej świadome wybieranie muzyki, później koledzy
coś podsunęli i już jesteśmy wkręceni w temat. Potem pojawia się myśl – „a może
samemu spróbować?”. Jednym słowem – standard, jak sądzę.
Jestem przede
wszystkim konsumentem muzyki. Słucham bardzo dużo, przede wszystkim metal -
różnych podgatunków, hardcore punk, ale również „zwykły” rock, czy nawet
electro pop. Zbieram płyty, jeżdżę na koncerty. Muzyka gra u mnie cały czas – w
domu, w samochodzie. I przychodzą własne pomysły, biorę gitarę i próbuję zagrać
to co mi się gdzieś tam tłucze po głowie.
TEOR: Wielkie dzięki za poświęcony czas.
Skład zespołu:
- Giena - wokal
- Szymon - gitara
- Kuba - bas
- Sidor - perkusja
Zespół powstał w połowie roku 2014, kiedy do trzyosobowego
składu muzykującego już od kilku lat dołączył Giena – postać znana na
lubelskiej scenie metalowej (R.O.D). Ukrainiec z pochodzenia, wkurzony na
otaczający go świat, artysta – malarz, zbuntowana hardcorowa dusza. Na scenie
dynamit.
Wostok zadebiutował na cyklicznej lubelskiej imprezie Thrash
Attack w lutym 2015, na której został bardzo dobrze przyjęty przez lokalną
publiczność. Od tej pory regularnie pojawiał się na koncertach metalowych w
regionie i poza nim.
W listopadzie 2015 zespół wydał własnym nakładem pełną płytę
CD, zawierającą 11 utworów, zatytułowaną po prostu „Wostok”. Płyta została
kilkakrotnie zrecenzowana w internetowych zinach, recenzje były przeważnie
bardzo dobre. Słuchacze zauważają inspiracje bardzo różnymi kapelami, takimi
jak Sodom, Agnostic Front, D.R.I, Pro-Pain, Cro-Mags czy Terror.
W kwietniu 2016 Wostok zorganizował koncert, na którym
nakręcił wideo do utworu „Wesoły”, które dobrze pokazuje zabawę na koncertach
zespołu.
Na koniec 2017 zespół planuje wydanie EP zawierającej 5
nowych utworów i 1 cover.
Poniżej singiel promujący zbliżającą się EP-kę Wostok "Dźwigaj swój krzyż".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz