poniedziałek, 26 marca 2018

Hurrockaine „Rust'n'Love”


Na początek trochę ponarzekam. Strasznie nie lubię pisać recenzji, gdy jedynym źródłem odsłuchu jest internet i streaming… w moim przypadku jest to tylko jeden kanał, gdzie mogę przesłuchać muzykę – komputer a to zmniejsza częstotliwość słuchania… ponadto (przynajmniej w tym przypadku) kolejność utworów nie jest opisana a ja zwracam na to uwagę. Na nośniku fizycznym kolejność jest niezmienna. W moim odczuciu jest to taka mała niedbałość, no i nie ma mowy o koncepcji, bo nie wiadomo, w jakiej kolejności będą utwory finalnie ulokowane na nośniku fizycznym (o ile taki powstanie). No i nie mogę pominąć poligrafii, która dopełnia całości. Przyglądając się bardziej można zdecydowanie stwierdzić, że zespół stawia na elektroniczną formę dystrybucji swojej muzyki – korzysta chyba z wszystkich platform. Ja jestem zwolennikiem nośników fizycznych… może to i „nienowoczesne”, nie na miarę postępu itd., ale mam to… w niedomówieniu.
Do sedna. Do komputera przykuł mnie zespół Hurrockaine i EP „Rust'n'Love”, które ukazało się w 2017 r. Dzieło tej katowickiej formacji składa się z czterech utworów, które w sposób bardzo przyjemny pozwalają się z sobą zaprzyjaźnić. Myślę, że ogromną zaletą jest charakterystyczny wokal, którego właścicielką jest Paulina „Pauletta” Magdalena Mazur. Nigdy nie miałem nic przeciwko damskim wokalom w zespołach rockowych i nadal nie mam… a Paulina Magdalena jest przykładem na to, że może być profesjonalnie, z klasą i pazurem. Może i trochę dominuje całość tak, jak to bywa w solowych projektach… chociaż w tym przypadku można użyć sformułowania, że „zespół umiejętnie z tego korzysta”. Hurrockaine identyfikuje się z gatunkiem „Huragan Rock Metal”, co z pewnością lepiej sprawdza się na koncertach niżeli w domowym odsłuchu. Brzmienie zespołu oscyluje wokół melodyjnych odmian rocka z przełomu wieków. Moim faworytem spośród czwórki utworów jest „Stop Me” przeogromna dawka pozytywnej energii opakowanej w zgrabnie poukładaną, dynamiczną kompozycję. Podobnie jest z utworem „Heartbreaker”. Pozostałe dwa „Broken” i „Dicegame” utrzymują się w zbliżonej konwencji – są trochę delikatniejsze, ale niepozbawione ekspresji. Wszystkie utwory wypełnia szereg zapadających w ucho riffów i utrzymanych na wysokim poziomie gitarowych solówek, które wyraźnie określają swoiste dla zespołu brzmienie. W całości widzę pomysł, czuję pozytywną energię i dostrzegam ogrom pasji włożonej w twórczość. Hurrockaine to taka „rock 'n' rollowa wariacja” pełna zarówno świeżości jak i elektryzmu. 

Ocena: 4/5


Hurrockaine „Rust'n'Love”:
  • „Broken”
  • „Stop Me”
  • „Dicegame”
  • „Heartbreaker”

Skład:
  • Paulina 'Pauletta' Magdalena Mazur – wokal/flet
  • Christian 'Krychu' Książek – bass/wokal
  • Marcin Skipiała – gitara/wokal
  • Patryk Piszczek – perkusja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz